Najczęściej demon CSZWC rodzi się pod wpływem frustracji oraz presji. Wyniki są słabe, sprzedaż nie idzie, a tu zbliża się koniec miesiąca, kwartału, roku… Wszyscy zaczynają się nerwowo rozglądać i szukać sposobów na dopięcie budżetu. Menedżerowie sprzedaży jak mantrę powtarzają, a czasami wręczy wykrzykują: „sell, sell, sell! close, close, close!”…
Czytaj dalej...Archiwum dla naciąganie
Dużo piszę o sprzedaży, sprzedawcach, procesach, technikach i metodach. Tego przecież najczęściej oczekują handlowcy – rad oraz podpowiedzi jak sprzedawać lepiej i więcej. W jaki sposób przekonywać, argumentować, zamykać sprzedaż, obalać obiekcje i negocjować cenę? Bywa jednak, że w tym poszukiwaniu złotego środka i uniwersalnej prawdy „jak sprzedawać”, zapomina się o najważniejszej części całej układanki…
Czytaj dalej...Wszyscy kłamią – kłamstwa, kłamstewka, drobne niedomówienia, mijanie się z prawdą, koloryzowanie to codzienność życia ludzkiego. Spotykamy się z nimi niemal na każdym kroku. W sprzedaży też ich pełno. Najczęściej można usłyszeć, że to handlowcy kłamią, manipulują, ściemniają tylko po to, żeby wyciągnąć kasę od niewinnych i dobrodusznych klientów. Skoro jednak wyszliśmy od tezy, że WSZYSCY kłamią, to oznaczałoby, że klienci też – bo przecież zaliczają się do „wszystkich”…
Czytaj dalej...Wszyscy świetni sprzedawcy są… świetni. Zawsze, wszędzie i o każdej porze. Tak można by wywnioskować z większości dostępnej literatury fachowej – książek, blogów (oj, wkraczam na kruchy lód…), e-booków, artykułów i wszelkiej maści innych publikacji. Wiadomo przecież, że jak ktoś już pisze książkę, na przykład o technikach sprzedaży, to wszystkie techniki działają bezawaryjnie, a sam autor jednocześnie jest chodzącym wzorco-szablonem sukcesu, od którego należy odrysowywać się bez mrugnięcia okiem.
Szczerzy się potem do nas z okładek, odziany w perfekcyjnie skrojony garnitur, stojąc w pozie epatującej pewnością siebie, z domieszką przesłania w stylu: „Spójrz na mnie. Zarobiłem kupę kasy, znam się na tym. Na pewno chcesz być taki/taka jak ja!”…
Czytaj dalej...Dlaczego tak bardzo nie lubimy sprzedawców? Najprostsza odpowiedź jest taka, że po prostu zapracowali sobie na to ? wciskają, naciągają, sprzedają na siłę, manipulują, oszukują, udają kogoś kim nie są, tylko po to, aby pozyskać na chwilę uwagę potencjalnego klienta? Ta krótka historia będzie właśnie o tym?
Czytaj dalej...Wszyscy klienci kłamią ? zarówno obecni jak i ci potencjalni. Do tego kłamią przez cały czas. Chcesz, czy nie ? tak właśnie jest! Jeżeli totalnie nie zgadzasz się z tą tezą, to równie dobrze już teraz możesz przestać czytać ten artykuł. Pewnie i tak się nie przekonasz po przeczytaniu kilku akapitów, więc może lepiej ten czas poświęcić na coś innego?
Czytaj dalej...Witajcie w następnym odcinku cyklu Studium Przypadku czyli tzw. kejs stady. Przypomnę tylko, że w tej serii opisuję różne sytuacje sprzedażowe, które przytrafiły mi się w przeszłości. Już z samego tytułu chyba wiadomo, co próbowano mi sprzedać? No, ale od początku. Wszystko zaczęło się pewnego szarego, późnego popołudnia, jak w większości przypadków, od telefonu?
Czytaj dalej...Wracając do tematu. Natchnięty przez dopadających mnie sprzedawców postanowiłem uruchomić serię wątków poświęconą sytuacjom sprzedażowym, które spotykają nas na co dzień. Będą one skupiały się na zagadnieniach związanych z obsługą klienta, budowaniem relacji, sztampowością bądź oryginalnością sprzedawców i wszystkiemu temu, co dzieje się w trakcie takiego procesu sprzedażowego. Wspólny tytuł tej serii to Studium Przypadku czyli tzw. kejs stady…
Czytaj dalej...