8 grudnia ukazało się drugie wydanie mediafun magazynu, a w nim mój artykuł. O sprzedaży oczywiście? Zapraszam do lektury. Strona 58.
8 grudnia ukazało się drugie wydanie mediafun magazynu, a w nim mój artykuł. O sprzedaży oczywiście? Zapraszam do lektury. Strona 58.
Gdzie można znaleźć ten artykuł?
To jest magazyn wydawany w formie elektronicznej.
Znadziesz go np. pod tymi adresami:
– http://www.blog.mediafun.pl/index.php/2010/12/08/mediafun-magazyn-numer-drugi-mozna-juz-pobierac/
– http://issuu.com/mediafun/docs/mediafun_magazyn_nr_02_2010_v2
Dzięki, znalazłem i przeczytałem.
Emocji nie wzbudził. Dość ogólny.
Szedł bym bardziej w kierunku konkretnych haseł:
1. Just show up – jest dobre
2. SALES, SALES, SALES – KUPILI ? TAK/NIE- PROCES SPRZEDAŻY – SALES, SALES… – jest ok
np.
Gdy 2 zobaczyli Panowie z `Lyre..`powiedzieli:
O ! O ! O ! – jak to dobrze oddaje naszą pracę ;) – to prawda
Ci Panowie wiele lat przyjeżdając do nas.
Jak do nas jadą myślą o sobie Sprzedawcy a o nas Klienci
A nie wiedzą że my też zamjujemy tylko sprzedażą…i nie chcemy słuchac wywaodów o produktów Lyreco. My chcemy mieć „papier” na czas i poczucie że zawsze możemy do nich zadzonić a oni pomogą.
No faktycznie, może i z tym artykułem wielkiego szału nie ma… :)
To trzeba było pokazać im „Klienci kłamią”.
Ciekawe jakby zareagowali, gdyby dostali taki tekst od klienta… :)
A propos komentarza Gumbasa
Nic tak nie zabija entuzjazmu w ludziach jak bezkonstruktywna krytyka.
Do Ciebie trafiają konkretne hasła,a do innych artykuły Artura.Ilu znasz takich ludzi???Ilu znasz doświadczonych salesmanów,którzy ofiarują Ci swoją pomoc???
Zamiast krytykować doceń pracę Artura i nie pisz już więcej tego co Ci się wydaje bo ludzi zwyczajnie to nie obchodzi.Masz pomysły???DAWAJ!!! ale swoje zapatrywania zostaw dla siebie.
Artur
Świetny artykuł.Twoje nauczanie pokrywa się np z Brianem Tracy i to najlepszy dowód na Twoje kompetencje.Czekam na kolejny.:)
Pozdrawiam
MG
Oooo… widzę, że pojawiły się duże emocje… :)
Myślę sobie, że to dobrze. Jak coś wywołuje emocje, to znaczy, że jest ważne dla ludzi.
Zdaję sobie w stu procentach sprawę, że moje artykuły nie koniecznie muszą podobać się zawsze i wszystkim. Pisać i tak będę… :)
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i opinie – zarówno negatywne jak i pozytywne, bo to też świadczy o Waszym zaangażowaniu. Po prostu chce Wam się. I to jest dla mnie ważne!
Pozdrawiam już prawie świątecznie z Bawarii :)
Trzymajcie się ciepło i wypoczywajcie po pracowitym roku.
Peace! :)
Ponieważ czas świat jest czasem przyjaźni i miłości delikatnie odniose się to komentarza Macka
1. Doceniam prace Artura bo komentuje jego blog
2. Każdy może napisać co uważa
3. Artur potrzebuje komentarzy i potrzebował emocji – to mu dałem
Czy zastanawiales się Macku czemu służy ten artykół?
znów napisze co uważam – bo moge. Po artykule wiem ze do Artura mogą zwrócić się osoby z podstawowymi problemami w sprzedaży FMCG a Mnie bardziej interesuje B2B.
pozdrawiam wszystkich swiatecznie
Hmmm? Teraz to mnie totalnie zastrzeliłeś? :):)
W życiu nie sprzedawałem w FMCG i właściwie nie pracuję z firmami FMCG. Gdybym miał podsumować swoje doświadczenia, to pewnie jakieś 70% to B2B, a ze 30% B2C.
Nawet po raz kolejny zasiadłem do lektury mojego artykułu i ni cholery nie znajduję tam wskazań na FMCG? :) Głównie skupia się on na przyczynach porażek sprzedażowych firm, startupów i freelancerów, którzy raczej mają mało wspólnego z dobrami szybko-zbywalnymi? Może jednak czegoś nie dopatrzyłem i faktycznie artykuł można odebrać jako podstawy FMCG. Jeżeli tak, to powiedz, które fragmenty naprowadziły Cię na ten ślad?
Pozdrawiam z Bawarii :)
Artur
Arturze,
chyba za bardzo wziołem sobie do serca Twoją prośbę o wywoływanie emocji i grubo jadę po bandzie ;)
ale napisze co miało wpływ na ten wrzut o FMCG – otóż nowy temat „nie sprzedawaj w święta” i druga strona na ten temat
no bo czy swięta mają wpływ na sprzedaż B2B ? według mnie nie
tu wpływ ma koniec roku – Ty wiesz o czym mówię
a na B2C i FMCG świeta to napewno okres wspaniały
doszły do tego wpisy w obserwacji nr 2 o Twoich Klientach którzy chcą sprzedawać dzięki stronie internetowej i wykorzystywać fac.eboo.k – tak pomyślałem że to musi być coś szybko-zbywalnego.
no własnie ale w sprzedaży między firmami są też towary szybkozbywalne (np. proste oprogramowanie) – jak to sklasyfikować ?
hmmm…
Tak, w B2B to raczej efekt zbliżającego się końca roku niż świąt. Wszyscy chcą nagle wydać budżety…
Dobrze się jednak ta sytuacja wpisuje w nastrój ogólno-świąteczny :)
A co do sprzedaży przez stronę internetową i FB, to robią to praktycznie wszyscy – niezależnie od tego, czy to FMCG, B2B, B2C… :)
W oczekiwaniu na nowy rok trzeba pomyśleć o postanowieniach. Kwestia złożona ale dla mnie to zawsze dobry czas na podsumowania i plany. Jak się do tego zabrać ?
W przygotowaniu mam artykuł, który trochę podpowie, jak zabrać się do realizacji noworocznych planów i postanowień. Ostrzegam jednak, że nie będzie łatwo… :)
Nie mogę się doczekać ;)
Witam,
Odnośnie powyższego, uważam że do autora nie tylko osoby z FMCG mogą się zgłosić, ale również, a może przede wszystkim, z B2B. Założone w artykule schematy każdy może dostosować do swojego podwórka, tego czym się zajmuje i gdzie chce działać.Dobry artykuł, który powinien przeczytać sobie czasami każdy handlowiec – ot, tak dla przypomnienia czym się zajmuje :)
pozdrawiam
Hej Kamil,
dziękuję za komentarz.
Jak widać, każdy może znaleźć coś dla siebie… :)
Pozdrawiam,
Artur