Drogi Kliencie, szanuję Twój czas?
To takie ostatnio modne zdanie-wytrych wykorzystywane przez sprzedawców. Co ono właściwie oznacza? Czy aby na pewno to, że chodzi o szanowanie czasu klienta? A może to raczej powiedzenie: Przestań kliencie wreszcie kombinować, weź dupę w troki i podejmij jakąś decyzję!
No właśnie? Co masz na myśli mówiąc klientowi o szanowaniu jego czasu? Czy przypadkiem nie chodzi tutaj o Twój czas i zniecierpliwienie? Pewnie, że tak! Tylko przecież nie powiesz tego wprost? Lepiej trochę poowijać w bawełnę i poudawać jak to szanujecie się wzajemnie? Przecież ma być miło i przyjemnie. Pouśmiechacie się, wypowiecie po parę poprawnych i wyświechtanych kawałków, a potem rozejdziecie w pokoju? a ze sprzedaży nici.
Znakomita większość klientów będzie w stanie wyczuć, czy naprawdę chodzi o szanowanie czasu, czy to jest zwykłe sprzedażowe naciskanie. Śmierdzi na kilometr.
Następnym razem, zanim palniesz jakiś ograny tekst zastanów się, czy naprawdę to właśnie chcesz powiedzieć, czy w środku siedzi coś innego? A może lepiej powiedzieć, to co naprawdę myślisz? Będziesz mieć odwagę??