Ostatnio na GoldenLine (wątek 1, wątek 2) wywiązała się dyskusja o tym jak sprzedawca ma przebić się przez recepcję lub sekretarki strzegące dostępu do osób decyzyjnych. Już samo słowo ?przebić? sugeruje, że ma to być pewien rodzaj walki, przełamywanie oporu, trudność? Od razu może też spowodować u przebijającego się niesprzyjające nastawienie ? negatywne nastawienie.
Jeżeli sprzedawca próbuje kogoś lub coś przebić, to naturalne jest, że to coś lub ktoś będzie stawiać opór.
Jeżeli dzwoniący zachowuje się jak typowy sprzedawca, to zostanie potraktowany jak typowy sprzedawca.
A jak traktuje się typowych sprzedawców? No właśnie. Przypomnij sobie w jaki sposób TY traktujesz typowego sprzedawcę, który dzwoni i próbuje Ci coś wcisnąć?
Wnioski?
Po pierwsze odpowiednie nastawienie.
Po drugie nietypowość.
Cześć,
Właśnie wpadłem na ten blog, nie czytałem jeszcze GL. Myślę że to dobra koncepcja żeby się nie stawiać w roli przebijającego (to nie działa) kilka firm tak spaliłem. Zmieniam nastawienie od dzisiaj, za kilka dni może napisze z jakim skutkiem.
Rzeczywiście, zmiana nastawienia bardzo często pomaga.
Powodzenia i trzymam kciuki :)
Konkretnych pomysłów widać brak – można np. udawać dostawcę pizzy jak w „Killerze”;)
przez telefon??? :)